Inspiracją do stworzenia tego motocykla były samoloty myśliwskie. Powstanie ich tylko 35 sztuk

Inspiracją do stworzenia tego motocykla były samoloty myśliwskie. Powstanie ich tylko 35 sztuk

Amerykański inżynier Glenn Curtiss wynalazł w 1903 roku silnik spalinowy V-Twin, w który wyposażył cztery lata później swój motocykl Curtiss V-8. Potem przez blisko 100 lat na rynku nie pojawiły się maszyny sygnowane jego nazwiskiem – aż do teraz. Curtiss Motorcycle wypuści na rynek serię motocykli inspirowaną samolotami myśliwskimi.

Curtiss V8

– Ostatnie 27 lat spędziliśmy pracując nad zoptymalizowaniem i udoskonaleniem silnika V-Twin, wynalazku pana Glenn’a Curtiss’a – mówi Matt Chambers, dyrektor generalny spółki Curtiss Motorcycle, która po 100 latach wznawia produkcję kultowego motocyklu opartego właśnie na tym rodziaju silników. Jednocześnie oddaje hołd amerykańskim samolotom myśliwskim z czasu drugiej wojny światowej, które stanowiły inspirację do tego projektu.

Okazuje się bowiem, że inżynierowie stojący za maszyną wzorowali się przede wszystkim na myśliwcach Curtiss P-40 Warhawk z tamtego okresu i na ich cześć nawet tak nazwali motocykla. Warhawk jest więc surowy, podobnie jak samoloty myśliwskie. Jego silnik nie jest przykryty żadną osłoną aluminiową, więc niemal wszystkie elementy mechaniczne są na wierzchu i poniekąd jednoślad ma coś w sobie z motocykla Curtiss V-8 z 1907 roku, którego pomysłodawcą i konstruktorem był wcześniej wspomniany inżynier Glenn Curtiss.

Skoro jesteśmy już przy silniku to trzeba wspomnieć o jego parametrach. Maszyna została wyposażona w 150-konny silnik V-Twin o pojemności 2 163 cm³ z momentem obrotowym 160 Nm, który pozwala rozpędzić się nawet do 270 kilometrów na godzinę. Ten potężny silnik OVH z trzema wałkami rozrządu jest przymocowany do aluminiowej ramy, podobnie zresztą jak jego 5-biegowa manualna skrzynia biegów.

– Amerykański V-Twin to bez wątpienia najbardziej kultowy i szanowany układ napędowy w historii motocykli – mówi Matt Chambers. Mimo to Warhawk ma być ostatnią, wyprodukowaną przez Curtiss Motorcycle maszyną, która reprezentuje taki rodzaj silników. Przedstawiciele spółki zapowiedzieli bowiem, że zamykają pewien rozdział w historii przedsiębiorstwa i od tego czasu będą wyposażać jednoślady jedynie w silniki elektryczne.

Ponadto piękny Warhawk nie trafi do masowej produkcji. Firma skonstruuje jedynie 35 egzemplarzy tego niezwykłego jednośladu i będzie sprzedawać je po 105 tysięcy dolarów za sztukę. Potem motocykl przejdzie do historii.

sznyt tygodnia

najnowsze