Gucci i kontrrewolucja, czyli buntowniczy klimat lat 60. w nowej kampanii pre-fall 2018

Gucci i kontrrewolucja, czyli buntowniczy klimat lat 60. w nowej kampanii pre-fall 2018

Był rok 1968. Na świecie zawrzało, ludzie wyszli na ulicę, fala protestów przelała się przez największe ośrodki akademickie, stolice europejskich miast przeżywały oblężenie, w Ameryce dokonała się rewolucja społeczna. Polska także nie pozostała obojętna wobec tego co działo się na Zachodzie. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Dlatego, że być może jesteśmy o krok od historycznej powtórki, a Alessandro Michele doskonale zagrał społecznymi nastrojami w najnowszej kampanii Gucci.

Zapalnikiem do studenckich protestów w Paryżu była niezgoda na obowiązujące normy i społeczne konstrukty, w których powojenna młodzież nie potrafiła się odnaleźć. Swój sprzeciw wyrażali przez muzykę, literaturę, polityczne zaangażowanie. Każdy chciał być aktywistą i każdy chciał zmienić świat. Michele sięgnął do paryskiej części kontrrewolucyjnej opowieści. W filmie promującym kampanię autorstwa Glena Luchforda, grupa studentów (wszyscy ubrani w kolekcję Gucci pre-fall) szturmuje Sorbonę. To co widzimy w krótkim spocie, nie różni się wiele od prawdziwych wydarzeń z 1968 roku. Faktem jest, że żaden student nie mógłby wówczas pozwolić sobie na ubrania z włoskiego domu mody, ale hasło "Liberté, égalité, sexualité " pozostaje tak samo aktualne dziś, jak kiedyś.

źródło: YouTube

sznyt tygodnia

najnowsze