Powstał pierwszy smartfon z czytnikiem linii papilarnych w ekranie

Powstał pierwszy smartfon z czytnikiem linii papilarnych w ekranie

Do niedawna można było przypuszczać, że to Apple lub Samsung wypuszczą na rynek pierwszy smartfon z czytnikiem linii papilarnych w ekranie. Jednak teraz wiemy, że tak się nie stanie, bo podczas targów technologicznych CES 2018 w Las Vegas takie urządzenie zaprezentowała chińska firma Vivo. Na razie jednak nie znamy nawet oficjalnej nazwy sprzętu, jego ceny i daty premiery. Mamy zaś informację o specyfikacji technicznej.

Najważniejsza rzecz jaka pojawi się w nowym modelu sygnowanym przez Vivo to wcześniej wspomniany czytnik linii papilarnych. W przeciwieństwie do swoich konkurentów z USA i Korei, chiński producent smartfonów umieści czytnik pod 6-calowym ekranem OLED i nie wyposaży flagowca w przycisk „home”, gdzie do tej pory takie czytniki się znajdowały. Nie zmieni jednak zasady działania samej technologii, z której już możemy korzystać w starszych smartfonach, chociażby w przypadku iPhone’a 5S z 2013 roku.

Przed użyciem telefonu będzie trzeba więc dodać do jego pamięci odcisk palca, aby sprzęt wiedział kogo ma rozpoznać. Potem należy tylko dotknąć wyświetlacz we wskazanym miejscu, a resztę zrobi procesor AI. Przy każdym odblokowywaniu smartfona porówna odcisk palca z obrazem 300 charakterystycznych punktów, dodanym podczas konfiguracji sprzętu. Jeśli proces przebiegnie pomyślnie, na ekranie pojawi się pajęczyna niebieskich świateł, która zwiastuje, że telefon jest gotowy do użytku.

Według pierwszych testerów nowego modelu Vivo, opisane wyżej rozwiązanie działa nieco wolniej niż to, które znajduje się w innych telefonach z czytnikiem linii papilarnych. Jednak nie na tyle wolno, żeby można było stwierdzić, że jest to problem. Poza tym wykonawca sensora, firma Synaptics, zapewnia, że ich czytnik linii papilarnych nie będzie zżerać baterii i że zachowa wszystkie branżowe normy odnośnie zarządzania energią.

Jak wcześniej wspomnieliśmy, na razie nie wiemy jaką nazwę będzie nosić sprzęt, kiedy pojawi się na rynku i ile będzie kosztować. Można jednak przypuszczać, że jego cena wyniesie więcej niż poprzednika, który kosztował około 1900 złotych.

źródło: The Verge/ autor: Adam Sawicki

sznyt tygodnia

najnowsze