Najnowszy film Gusa Van Santa, fenomenalnego reżysera nominowanego do Oscara za "Buntownika z Wyboru" i "Obywatela Milka", będzie miał swoją premierę podczas festiwalu w Sundance już za parę dni.
"Don’t Worry, He Won’t Get Far on Foot" to film oparty na autobiografii Johna Callahana (w tej roli Joaquin Pheonix) z 1989 roku - pisarza i rysownika, który cierpiał na niezliczone uzależnienia, a w wieku 21 lat po wypadku samochodowym został dotknięty porażeniem czterokończynowym. Jego komiksy, które rysował za pomocą długopisu trzymanego w obu dłoniach, poruszały tematy od niepełnosprawności po nierówności rasowe. Mimo wzbudzanych kontrowersji, prace Callahan były publikowane na łamach Playboya i New Yorkera.
"Don’t Worry, He Won’t Get Far on Foot" opowiada historię rysownika oraz jego dziewczyny i sponsora ze spotkań AA (Rooney Mara i Jonah Hill), którzy próbują pomóc mu w zmaganiach w trudnym okresie życia. Gus Van Sant pracował nad projektem od ponad dwóch dekad - w pewnym momencie był z nim związany nawet Robin Williams. Opowieść o Callahanie pełna jest czarnego humoru, nie brakuje też wnikliwej analizy drogi, którą przeszedł oraz podkreślenia jego ogromnej samoświadomości w walce z tragedią. Pisarz zmarł w 2010 roku.
Premiera filmu na festiwalu w Sundance odbędzie się już 19 stycznia, a do kin produkcja trafi w maju.