Sztuczna inteligencja jest ostatnio na ustach wszystkich. Jedni twierdzą, że powinniśmy patrzeć na to zjawisko z nadzieją, inni, że to prosta droga do klęski ludzkości. Na ostateczny wynik sporów między zwolennikami, a sceptykami wykorzystywania AI w codziennym życiu będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Niemniej kolejną firmą, która chce dołożyć swoją cegiełkę w rozwój tej technologi jest Yamaha. Na targach motoryzacyjnych w Tokio zaprezentuje bowiem swój pierwszy motocykl, który nie potrzebuje kierowcy, żeby się poruszać. Według przedstawicieli koncernu, zastosowanie sztucznej inteligencji, sprawi, że pasażerowie poczują "kando", co w Japonii oznacza przeżycie głębokiej duchowej inspiracji i satysfakcji.
Yamaha nie zdradziła zbyt wielu szczegółów przed oficjalną premierą 25 października. Wiemy natomiast, że MOTOROiD będzie w stanie rozpoznać swojego właściciela i wejść z nim w interakcję. Czy to oznacza, że wkrótce będziemy traktować swoje pojazdy jak domowe zwierzęta lub kolejnych członków rodziny? Zanim to się stanie, MOTOROiD pozostanie w na razie w fazie konceptu, a my z niecierpliwością czekamy na więcej informacji, które z pewnością pojawią się podczas Tokyo Motor Show.
0
